Niecodziennie gra się przeciwko wielkoszlemowemu mistrzowi. „Taki mecz buduje i pokazuje, nad czym trzeba pracować”
Kacper Żuk poleciał do Australii na nowopowstały turniej ATP Cup w jednym celu – aby nabierać doświadczenie. Wprawdzie widmo potencjalnego występu w oficjalnym meczu istniało przecież od początku, bo kontuzje w tenisie to częsta rzecz, to jednak mało kto dopuszczał do rzeczywistości myśl, że kapitan Marcin Matkowski do gry będzie desygnował kogoś spoza żelaznej trójki: